"... sołtys Salomonek miał jedno zmartwienie, a dotyczyło ono Joachimka, sołtysowego syna, który właśnie skończył trzynaście lat. Rósł zdrowo, był krzepki i wesoły, ale niestety, nie całkiem taki, jaki Salomonek by sobie życzył. Nie bawił się z chłopakami z wioski, nie psocił, nie strzelał z procy do wróbli i chętniej pomagał Malinie w kuchni niż Salomonkowi w oborze czy na polu. Jednak najbardziej sołtysa niepokoiło, że syn z takim upodobaniem wpatrywał się w tęczę". Pewnego wieczoru, podczas rozmowy z żona,…
Opublikowano w Dla dzieci